W wieku 42 lat Jay-Z nagle zorientował się, że zwracanie się do kobiet per "dziwka" nie jest jednak zbyt uprzejme. Do takich wniosków muzyk doszedł pod wpływem narodzin swojej córeczki Blue Ivy, zwanej w Polsce "Pillow". Zachwycony rodzicielstwem mąż Beyonce, napisał dla dziewczynki piosenkę, w której między innymi wspomina o wcześniejszym poronieniu (zobacz: Beyonce PORONIŁA PIERWSZE DZIECKO!).
W tekście utworu Jay-Z przyznaje, że do tej pory nie uważał takiego języka za obraźliwy i określenia "dziwka" używał bezmyślnie. Jednak teraz, gdy na świecie jest jego córka, przestanie obrażać inne kobiety. Jay-z obiecuje zmienić swoje słownictwo i "przeklina" wszystkich, którzy nadal zwracają się tak do kobiet. Wcześniej było to jednak w porządku, świat hip-hopu musiał poczekać, aż zmieni zdanie. Oczywiście można tylko pochwalić tę odmianę, szkoda tylko może, że stało się to tak późno.
Jay-Z obiecuje także Blue Ivy, którą uważa za swojego aniołka, że żaden mężczyzna nigdy jej nie poniży i nie będzie nazywał w tak obraźliwy sposób, jak on zwracał się przez lata do kobiet.
Powinniśmy mu pogratulować?