Jak pisaliśmy wczoraj, znana jest juz pełna lista kapitanów drużyn, ktore będą rywalizowały ze sobą w drugiej edycji Bitwy na głosy. Ciężko przeoczyć, że zabrakło na niej Beaty Kozidrak. Sprawa wygląda tym dziwniej, że, jak zaledwie z zeszłym tygodniu donosił jeden z tablodów, mąż wynegocjował dla niej najwyższą stawkę w programie.
Jak donosi Fakt, po przemyśleniu sprawy Kozidrak i Pietras doszli do wniosku, że lepiej poczekać na kolejną edycję. Podobno obawiają się, że w tej najbliższej Beata byłaby skazana na rolę tła dla młodszej koleżanki po fachu, Edyty Górniak.
Beacie nie podobało się, że miałaby być drugą gwiazdą. Wszyscy robią szum wokół Górniak - wyjaśnia w rozmowie z tabloidem jej współpracownik. Prywatnie Beata bardzo ją lubi i szanuje. Jednak zawsze występuje jako gwiazda i nie chciała konkurencji.
No cóż, to na pewno dobra wiadomość dla abonentów. Dwójka zaoszczędzi w ten sposób kilkaset tysięcy złotych. To
oczywiście niewiele w porównaniu w niemal półtora miliona, które wyda na pozostałe gwiazdy, ale lepsze tyle niż nic.
Pytanie czy pozostałe gwiazdy zasłużyły na aż takie pieniądze.