Tak jak zapowiadaliśmy kilka tygodni temu, Piotr Adamczyk i Katarzyna "Kate Rozz" Gwizdała swój ślub ogłosili oficjalnie na okładce Vivy. Dziennikarze przeprowadzili z nimi dwa osobne wywiady. Aktor i jego żona opowiadają w nich o tym, jak się poznali, o pierwszych randkach i wspólnym życiu.
Poznałem wiele pięknych kobiet, które robiły na mnie wrażenie. To było jednak coś więcej – reklamuje Kate Adamczyk. Teraz już mnie nic nie denerwuje, bo jestem szczęśliwy. Uspokoiłem się, robię to, co naprawdę czuję. Jeszcze do niedawna wydawało mi się, że warto walczyć z wiatrakami, dziś po prostu szkoda mi na to czasu. Mój świat to dziś Kasia i dzieci. Zwariowałem ze szczęścia. Ona jest nieprzewidywalna i niesamowita. Odkrywałem ją małymi krokami, wicąż ją odkrywam i pewnie będę odkrywał do końca życia. Zakochałem się w jej wielkim sercu. Imponuje mi każdego dania.
Kasia wypowiada się na temat statusu celebrytki, który przypieczętowała tym wywiadem, okładką i sesją zdjęciową:
Do tej pory żyłam spokojnie. Moje życie przy Piotrze przewróciło się o 180 stopni. _**Spodziewałam się burzy, ale nie aż takiej**_ - cieszy się.
Jak myślicie, czy będzie to kolejny publiczny związek? Na to się chyba zanosi. Trzeba wiedzieć dokładnie, czego się chce od życia i mediów, żeby wziąć ślub w pełnej tajemnicy i dwa tygodnie potem ogłosić to na okładce Vivy dostępnej w kioskach po promocyjnej cenie.
Sprawdzi się w roli celebrytki?