Agustin Egurrola chętnie zapewnia publicznie, że świetnie spełnia się jako ojciec i świata nie widzi poza swoją córeczką Carmen. Zdaniem jego co bardziej sceptycznych znajomych, ojcostwo w wydaniu choreografa polega na tym, że nigdy nie ma go w domu, za to od czasu do czasu zabiera dziecko na jakis bankiet i pozuje z nim do zdjęć. Matka nie ma też co marzyć o ślubie. Oficjalnie - Agustin nie może znaleźć na to wolnego weekendu.
Taki model rodzicielstwa nie jest zbyt wyczerpujący, więc Egurrola szybko zaczął planować kolejne dziecko. Pechowo dla niego Nina Tyrka, która zna temat od podszewki, wcale nie pali się do powiększania rodziny. Egurrola postanowił upomnieć ją w Fakcie, że jest egoistką i myśli tylko o sobie.
Z niecierpliwością czekam na syna, ale Nina chce teraz tańczyć i uczyć innych tańca - żali się Agustin. Nasza córeczka ma już 3 lata, więc Nina może pozwolic sobie na pracę. Przy dwójce dzieci byłoby to utrudnione.