To już jakaś czarna seria. Po problemach w związku Johnny'ego Deppa i Vanessy Paradis media obiegła informacja, że kolejna "idealna" sławna para przechodzi kryzys. Po sześciu latach małżeństwa, które powszechnie uważano za wzorowe, papiery rozwodowe w sądzie w Los Angeles złożyli Heidi Klum i Seal.
Informacja o zakończenia małżeństwa modelki i piosenkarza była szokiem dla ich znajomych, rodziny i fanów. Zarówno Klum, jak i Seal zawsze okazywali sobie oddanie i co roku odnawiali przysięgę małżeńską. Jako powód rozstania Heidi podała podobno "różnice w charakterze nie do pogodzenia".
Zdaniem informatora magazynu US Weekly już od dwóch lat miali duże problemy, które próbowali rozwiązać decydując się na narodziny czwartego dziecka. Wszystko jednak wskazuje na to, że dwuletnia dziś Lou nie scementowała ich małżeństwa.
Jeśli doniesienia są prawdziwe, to ostatnim bastionem "idealnych" związków w Hollywood zostaną Angelina Jolie i Brad Pitt. Trzymamy za nich kciuki!