Jak twierdzą informatorzy wtajemniczeni w szczegóły nowej produkcji Polsatu opartej na brytyjskim formacie Got to Dance, Maciej Dowbor posadę prowadzącego ma już właściwie w kieszeni. Chociaż na to stanowisko od dawna ostrzył sobie zęby Krzysio Ibisz, a szefowa stacji, Nina Terentiew nawet obiecała mu, że wkrótce "dostanie jakiś program", ostatecznie postanowiła zatrudnić młodszego o ponad dekadę Dowbora.
Maciej ponoć od razu zaproponował, by do pary dali mu Kasię Cichopek. Mogłoby się wydawać, że to dla niej komplement. Dowbor nie robi tego jednak z czystej sympatii.
Kasia na pewno nie ukradnie Maćkowi show - wyjaśnia w rozmowie z tygodnikiem Na żywo osoba z produkcji programu. Kasia ma ten wyjątkowy dar, że w przeciwieństwie do wielu innych prezenterek świeci jasnym blaskiem, nie gasząc przy tym współprowadzącego.
Innym powodem jest to, że Cichopek przyjaźni się z partnerką Dowbora, Joanną Koroniewską. Odkąd obie zostały (sexy) mamami mają wiele wspólnych tematów.
Obie świetnie się rozumieją, zwłaszcza, że mają dzieci w tym samym wieku - mówi informator tabloidu. Często do siebie dzwonią, rozmawiają.
Cóż, nazwisko Pyzy wymieniano już w kontekście stanowiska jurorskiego. Po czymś takim posada prowadzącej, na dodatek po protekcji, nie wydaje się chyba szczytem marzeń. Choć z drugiej strony, mogłaby mieć przecież dużo gorszą pracę.