W swoim modowym podsumowaniu roku Karolina Malinowska i Joanna Horodyńska wybrały po trzy najlepsze i najgorsze stylizacje gwiazd. Gdyby nie wyraźny podział na Hity i Kity 2011 to mielibyśmy chyba problem z przyporządkowaniem wybranych przez obie stylistki strojów do tych kategorii.
Za najlepsze uznały szarą kreację z bolerkiem, który Kinga Rusin miała na sobie podczas wręczenia Wiktorów, a także ażurową sukienkę Natalii Lesz i turkusową suknię Katarzyny Zielińskiej.
Przepiękna suknia pochodzi z jednego z najsłynniejszych na świecie domów mody, piórkowe bolerko z sieciówki, do tego spektakularna biżuteria i przepis na sukces gotowy – zachwyca się Rusin na łamach Party Malinowska, a następnie chwali także kreację Zielińskiej: Suknia Gucci to megahit! Na Kasi ta suknia wygląda piękniej niż na modelce.
Natalia jest celebrytką, która nie ma problemu z zakładaniem ciuchów po kilka razy. W tej stylizacji pokazała, jak można nosić rzeczy proste, opakowując je w jej ulubiony komiksowy styl – chwali ją Horodyńska.
Za największe wpadki specjalistki (?) od mody uznały ubrania, które na przyjęcia i gale wybrały Agnieszka Włodarczyk, Monika Olejnik i Doda. Prowadzącej Kropkę nad i oberwało się za słynną spódnicę czarownicy, którą pokazywaliśmy już dwa razy (zobacz: Olejnik vs. Mielcarz: KTÓRA GORZEJ?). Horodyńska ostro skrytykowała "przytargany zębem czasu ciuch" i "zamszowe botki, które przypominają stopy King Konga". Malinowska nie szczędziła mocnych słów także aktorce:
Agnieszka uwielbia wyglądać seksownie i tutaj pewnie chciała osiągnąć podobny efekt. Niestety nie udało się Wcale się nie dziwię, że chce pokazywać ciało (bo ma co!), ale stylizacja na lampucerę pokojówkę nie jest trafiona. A najmniej podoba mi się róża spinająca kołnierzyk. Ani nie wygląda ładnie, ani nie pachnie i z pewnością nie zakochałby się w niej żaden Książę - ani Mały, ani Duży.
Jednak chyba najbardziej oberwało się Rabczewskiej, której rajstopy udające pończochy i podwiązany pod brodą kaszkiet Horodyńska i Malinowska zgodnie uznały, za "najgorszą stylizację w jej karierze".
To, co założyła na pokaz Paprockiego i Brzozowskiego, było po prostu śmieszne. Wyglądała, jakby za chwilę miała jej upaść szczęka i koniecznie musiała ją czymś przytrzymać – wyśmiewa Karolina, a Joanna dodaje:
Doda prezentowała się groteskowo! Czapka jako hit sezonu okazała się kawałkiem czarnego marmuru narzuconego na głowę.
Ocenilibyście je aż tak ostro? Ciekawe, czy Włodarczyk obrazi się za "lampucerę".