Podczas kręcenia sagi o Harrym Potterze trójka aktorów wcielających się w centralne postaci fantastycznej opowieści tworzyła nierozłączną paczkę przyjaciół. W niecały rok po premierze ostatniej części kinowej ekranizacji bestsellerowej książki Daniel Radcliffe i Rupert Grint nie utrzymują żadnego kontaktu.
Wszystkim się wydaje, że Emma, Rupert i ja jesteśmy najlepszymi z kumpli. Zawsze spędzamy czas razem i lubimy się niemal jak bohaterowie, których graliśmy – powiedział brytyjskiej gazecie odtwórca Harry’ego Pottera.
Zapewne złamię serca kilku fanom, ale muszę to powiedzieć - dodał. Emma i ja wysyłamy sobie regularnie wiadomości, ale z Rupertem nic mnie nie łączy. W ogóle ze sobą nie rozmawiamy.
Już w trakcie produkcji ostatniej odsłony sagi w mediach pojawiały się doniesienia, że Grint i Radcliffe nie przepadają za sobą. Z biegiem lat dzielące ich różnice charakterów narastały. Podczas gdy Daniel boryka się z problemami z alkoholem, opowiada o utracie dziewictwa w mediach i obraca w towarzystwie gwiazd, Grint unika imprez, skandali i wywiadów.