Whitney Houston układa się coraz gorzej. Piosenkarka, która próbowała wrócić do show biznesu w 2009 roku krążkiem I Look To You, nie radzi sobie z finansami. Mimo że w 2001 roku podpisała kontrakt płytowy na 100 milionów dolarów, jej konto bankowe jest już puste... Obecnie utrzymują ją jej szefowie, którzy przelewają jej pieniądze na życie.
Jej fortuna zniknęła - mówi jej znajomy dziennikarzom. Najważniejsze osoby z jej wytwórni płytowej otwierają dla niej portfele i dają jej pieniądze. Inwestują miliony w jej następny album, mimo że nikt nie wie, kiedy trafi on w ogóle do sprzedaży. Byłaby bezdomna, gdyby nie ludzie, którzy ją ratują. Jest kompletnie spłukana.
Zadzwoniła niedawno do przyjaciółki i poprosiła ją o 100 dolarów. To takie smutne. Powinna być tak bogata, jak Mariah Carey, ale nie ma nic.
Nie jesteśmy pewni, czy zdanie "jej fortuna zniknęła" dobrze oddaje to, co się stało. Whitney z pewnością byłaby dziś bardzo bogata, gdyby nie przepuściła wszystkiego na imprezy, narkotyki oraz bijącego i zdradzającego ją męża.