To kolejny dowód na to, że młode gwiazdy nie radzą sobie z presją i wymaganiami, jakie nakłada na nie show biznes. Demi Lovato, gwiazdka Disneya, która zaczęła karierę w wieku 10 lat, półtora roku temu trafiła do ośrodka psychiatrycznego po tym, gdy zdiagnozowano u niej głęboką depresję i załamanie nerwowe. Piosenkarka próbowała poradzić sobie z osobistymi problemami samookaleczając się. Przypomnijmy:
Do show biznesu próbowała wrócić singlem Skyscraper, który opowiada o jej powrocie do zdrowia. Wygląda jednak na to, że nadal ma poważne problemy.
Jak donoszą amerykańskie media, Demi została właśnie przyjęta do ośrodka Passages w Malibu, gdzie leczą się osoby walczące z uzależnieniami. Osoby z bliskiego otoczenia nastolatki twierdzą, że ma ona poważne problemy z alkoholem i narkotykami, głównie kokainą. W specjalistycznej placówce ma pozostać przynajmniej kilka tygodni.
Jej znajomi twierdzą również, że Lovato nie chciała się zgłosić po specjalistyczną pomoc. Zmusiła ją do tego rodzina oraz menedżerowie. Miejmy nadzieję, że tym razem dojdzie do siebie na dłużej. Przypomnijmy jej teledysk: