Po rozstaniu z Kaja Śródką nic już nie powstrzymuje Borysa Szyca przed powrotem do ostrych imprez. Można nawet pomyslec, że bardzo się za nimi stęsknił, bo, jak donoszą jego zaniepokojeni znajomi, imprezuje teraz jeszcze częściej niż dotąd.
To świetny facet, ale w życiu codzinnym zachowuje się jak dziecko - wyjaśnia w rozmowie z Faktem jeden z przyjaciół aktora. Potrzebuje kobiecej ręki. Martwimy się o niego**.**
Zatroskani znajomi zaczęli nawet ogranizować spotkania, w których niby przypadkiem uczestniczyły ich koleżanki i kuzynki. Szyc jednak pozostał obojętny.
Niezobowiązujące spotkania z kobietami - owszem. Ale nowy związek? - zastanawia się jeden z jego kolegów. On niestety nie chce o tym słyszeć. Tyle że kobieca troska mogłaby go właśnie uratować.
Obawiamy się, że kolejną dziewczynę Borysa czeka podobny los co Śródkę: miesiące czy lata starań, by go zmienić, samotne wieczory i wakacje. A w końcu rezygnacja. Na pocieszenie pozostaje na szczęście status celebrytki i zaproszenia do telewizji śniadaniowej.