Cóż, to chyba wyraźna zachęta dla szefa warszawskiego Teatru Kamienica. Emilian Kamiński od lat słynie z przygarniania telewizyjnych celebrytów i pokazywania ich na scenie, przekonując publiczność, że to prawdziwi aktorzy. Wprawdzie Fakt nie podaje, z którym teatrem Mucha prowadzi rozmowy, ale dowiedział się, że zamierza zacząć bardzo ambitnie - od monodramu.
To dla aktora, nawet takiego z wykształceniem i praktyką, jedno z największych wyzwań warsztatowych, ale Mucha zawsze miała o sobie jak najlepsze zdanie. Znana jest już także tematyka monodramu. Ma dotyczyć macierzyństwa, czyli dziedziny, w której Ania ma dwumiesięczne doświadczenie. Na szczęście tekstu nie napisze sama. Zamówiła go u zawodowego scenarzysty.
Jak myślicie, podoła takiemu wyzwaniu?