Tak, ona też. Joanna Liszowska długo rozważała, którą z ofert będzie najodpowiedniejsza na efektowny powrót z urlopu macierzyńskiego. A otrzymała ich sporo. Dwójka zaproponowała jej aż dwie posady do wyboru - prowadzącej Bitwę na głosy lub alternatywnie - jednej z drużyn w programie Kocham Cię, Polsko. Stacja kusiła gażą najpierw 12, a potem 15 tysięcy za odcinek.
Liszowska jednak nie zdecydowała się przyjąć żadnej z tych propozycji. W międzyczasie bowiem pojawił się Polsat ze swoim nowym show, opartym na brytyjskim formacie Got to Dance. Początkowo nazwisko Liszowskiej wymieniano w kontekście prowadzenia programu, jednak aktorka wolała mniej wyczerpujące zajęcie. Skończyło się na sędziowaniu.
Jak donosi Fakt, Joanna wynegocjowała aż... 18 tysięcy złotych za odcinek. Czyli za całą wiosenną edycję otrzyma 200 tysięcy złotych.
Zauważcie, że takie pieniądze zarabiają w mediach zazwyczaj ludzie, którzy zupełnie ich nie potrzebują. Liszowska i bez tego może się fotografować w ferrari.