W sobotę w mieście Gardena w Kalifornii odbył się pogrzeb legendy muzyki soul, Etty James, która zmarła tydzień temu na białaczkę, z którą walczyła już od roku. Ceremonia odbyła się w kościele City of Refuge i była transmitowana przez telewizje na całym świecie.
Największy przebój Etty, At Last, na pogrzebie wykonała Christina Aguilera. Piosenkarce bardziej chyba zależało na pokazaniu swoich umiejętności wokalnych, a nie oddaniu hołdu zmarłej. Jednak i tak znalazło się coś, co przyćmiło głos Aguilery.
W pewnym momencie po jej nogach zaczęła spływać ciecz. Piosenkarka nie zważała na to i dalej śpiewała. Internauci zastanawiają się, czy po nogach piosenkarki ciekła krew, krople moczu, a może samoopalacz, który zaczął z niej spływać po tym, gdy się spociła.
Zobaczcie wideo z występu. Czy naprawdę wypada przychodzić na pogrzeb z odsłoniętymi piersiami?!
(*Pudelek.TV)
*