Czy to początek odwrotu polskich celebrytów z internetu? Okazuje się, że działalność w środowisku, w którym nie da się kontrolować wszystkich wypowiedzi, nie jest zgodna z ich naturą. Obserwując na przykład czystkę w komentarzach, jaką robi na swoim "fanpage'u" Bartosz Węglarczyk, widać, jak trudno jest znosić krytykę, zwłaszcza tę zasłużoną. Zbigniew Hołdys musiał ratować się skasowaniem całego konta, by usunąć wszystkie krytyczne wypowiedzi pod swoim adresem. Adam Darski ogłosił właśnie, że również zdecydował się usunąć profil. Zapowiedział, że nowy obserwować będą mogły jedynie osoby, które zna osobiście.
Zamierzam usunąć ten profil w najbliższym czasie. Muszę oczyścić atmosferę. Poproszę część z was, żebyście zaprosili mnie do znajomych na moim nowym profilu, który ujawnię wkrótce. Zaakceptuję tylko te osoby, które znam. Całą resztę proszę o polubienie mojego oficjalnego fanpage'a.
Darskiego można już znaleźć na nowym profilu z mocno okrojonymi możliwościami jego odglądania. Dowiadujemy się z niego, że Adam lubi... Lanę Del Rey.