Michał Wiśniewski, nasz lokalny rekordzista ślubny, przygotowuje się do czwartej ceremonii w swoim życiu. I kolejnej publicznej. Już wiadomo, że razem z Dominiką Tajner planuje góralskie wesele na 800 osób, które odbędzie się pod gołym niebem. W rozmowie z Dzień Dobry TVN zdradzili kilka szczegółów planowanego wydarzenia (dodajmy: publicznego, na Facebooku).
Tajner wyznała, że jej suknię ślubna projektują Ewa i Piotr Krajewscy. Nie zobaczymy jej więc chyba w koronkowych kozakach Mandaryny, ani błyszczącej kreacji Ani z Las Vegas.
Przepraszam, to głupio zabrzmi, proszę państwa, ale to będzie tak naprawdę taki wyjątkowy ślub bo taki normalny, polski. Taki polski i typowy – obiecał Michał w porannym show. Ja sobie to tak wymarzyłem, żeby było bez żadnych napięć tylko po prostu takie typowe, eleganckie, polskie wesele. Żadnych kryształków Swarovskiego.
Jak być może pamiętacie, ceremonia w lodowej kaplicy, a także kolejne zaślubiny Wiśni w Las Vegas były pełne blichtru i objawiły wszystkie jego błyszczące kompleksy. Czy tym razem będzie estetyczniej? Zobaczcie, jak Wiśniewski dwa razy obiecywał, że "nie opuści aż do śmierci":