W przeciwieństwie do dwóch pozostałych gwiazd serii o Harrym Potterze Daniel Radcliffe wyjątkowo często i chętnie opowiada o swoim życiu prywatnym. Do kin niebawem wejdzie najnowszy film z aktorem, który zaistniał jako mały czarodziej. Zbliżająca się premiera sprawiła, że Radcliffe zaczął udzielać seryjnie wywiadów, w których oczywiście opowiada o swojej dziewczynie, Rosie Coker.
Daniel wyznał, że nie wyobraża sobie, aby kiedykolwiek mógł dopuścić się zdrady. Twierdzi, że nieustannie musi odmawiać fankom i bardzo trudno zachować zaufanie partnerki, jeśli jest się gwiazdorem filmowym.
Jestem seryjnym monogamistą. Nie należę do tych gwiazd, które potrafią być w związku z wieloma partnerami. A już na pewno nie w tym samym momencie – wyznał w wywiadzie da magazynu Esquire. Jeśli jest się sławnym, to pokusa zdrady atakuje cię na każdym kroku.
Fanki nieustannie proponują mi seks – dodał. Niedawno jedna kobieta napisała do mnie kilka razy. W końcu zaproponowała spotkanie. Napisała: To numer mojego pokoju hotelowego. Będę siedzieć w rzędzie C na miejscu 26 i będę miała czerwony szalik. Nie jestem najprzystojniejszym aktorem w Hollywood, a i tak otrzymuję takie oferty. Wyobraźcie sobie zatem, jak wygląda życie Brada Pitta.
Faktycznie trudniej sobie je wyobrazić. Głównie dlatego, że partner Angeliny rzadko opowiada o szczegółach z prywatnego życia. A tak przy okazji, jak myślicie co fanki widzą w Radcliffie?