Posada jurorki w drugiej edycji polskiego X Factora to dla Tatiany Okupnik okazja (być może ostatnia) powrotu do show biznesu. Jeśli dobrze wypadnie i zyska sympatię widzów, może nawet zapomną jej nieudany solowy album i kompromitację na Wyspach, którą starała się przedstawić jako swój wielki sukces.
Dyrektor programowy TVN-u, Edward Miszczak zdaje się pokładać w Tatianie spore nadzieje. Wprawdzie w przypadku jej poprzedniczki Mai Sablewskiej też tak było, ale w porównaniu z nią Okupnik jest bardzo rozpieszczana. Jak już pisaliśmy, stacja zgodziła się, by Tatiana dojeżdżała na plan z Anglii i obiecała płacić za samolot i hotele. Do tego, jak donosi Fakt, jurorka otrzyma 12 tysięcy złotych za okażdy odcinek show, czyli o 2 tysiące więcej niż Maja. To może niezbyt wiele w porównaniu z gwiazdorską stawką Kuby Wojewódzkiego, który z pierwszej edycji dostawał podobno aż 40 tysięcy za odcinek, ale w końcu mamy kryzys. Poza tym Okupnik ostatnio występowała w skompromitowanym Gwiazdy tańczą na lodzie.
Rozumiecie, dlaczego wybrano właśnie ją?