Dawid Woliński zwęszył chyba dobry interes w komplementowaniu Marty Grycan. Najpierw ogłosił ją "najlepiej ubraną Polką", później porównał do Dity von Teese. W najnowszej rozmowie z Patrykiem Strzałą wyznał, że synowa lodowego potentata ma "apetyczny dekolt"…
Bardzo się cieszę, że udało mi się przełamać stereotyp. Uważam, że to bardzo dobrze, że kobieta z jej tuszą potrafi pokazać, że można ładnie i atrakcyjnie wyglądać - komplementuje. Wzbudzać pozytywne emocje. Uważam, że apetyczny dekolt, który prezentuje to miły akcent na salonach, które zaczynają być idealnie nudne.
Cieszę się, że może ona zostanie wzorcem dla wszystkich kobiet z tuszą, które kryją się pod wielkimi okropnymi swetrzyskami w sino-burych kolorach. Przykro mi tylko, że słyszę tyle głosów krytyki i to nawet od ludzi wydawałoby się inteligentnych. Szkoda, że sukces i pieniądze tak bolą... otoczenie. A mnie to cieszy i będę Pani Marcie kibicował.
Oczywiście nikt nie zabrania Wolińskiemu chwalenia Marty Grycan czy jakiejkolwiek innej kobiety. Wręcz do tego zachęcamy. Zastanawiamy się tylko, czy dziewczyna o wiele od niej szczuplejsza na castingu do Top Model nie usłyszałaby przypadkiem, że ma "wielkie udziska".
Pieniądze zdecydowanie pomagają zjednywać medialnych przyjaciół. Jak myślicie, czy Grycan zostanie stałą klientką Dawida? A może już nią jest?