Małgorzata Potocka szturmem zdobyła w zeszłym roku rankingi najgorzej ubranych polskich gwiazd. Jej specyficznym strojom ”uroku” dodawały jeszcze pozy i miny, jakie aktorka prezentowała na bankietach. Co ciekawe, ona sama twierdzi, że ubiera się najlepiej i wyprzedza trendy. Podkreśla też, że jej stroje są drogie i markowe:
Pamiętam, że gdy przychodziłam z moim mężem na różnego rodzaju party, to wygrywałam jako królowa balu, albo najlepiej ubrana osoba w takich rankingach i nagle jest temat, że jestem najgorzej ubrana – narzeka w rozmowie z Wp tv. Nikt nie pokazuje metek. Ja już zauważyłam wiele razy, że jak ktoś ma sukienkę z Mediolanu, tam na rogu jest sklep Prady, kupioną z ostatniej kolekcji, to się do tego przyczepić nie można. A jeżeli jest coś ryzykowane, jest vintage, mają z tym kłopoty – mówi. I pokreśla że jej słynne zdarte buty były markowe i drogie:
Straszne recenzje zebrałam za buty kupione w Nowym Jorku w Modern Art Museum. Były szałem kompletnym, ale u nas nie wiedzieli, co to za buty są, bo to nie był Louboutin.
Przypomnijmy jej najlepsze stylizacje: