Od burzliwego rozejścia się dróg zawodowych Dody i Tomka Luberta minęło już prawie 5 lat. W tym czasie ich stosunki zdążyły się jednak poprawić - od wrogości i wzajemnych oskarżeń przeszli do wspólnego pozowania do zdjęć. Założyciel zespołów Virgin, Video i Volver wyznał w rozmowie z Pudelek.tv, że nie rozumie wyroku w sprawie Rabczewskiej o "naprutych winem i palących jakieś zioła" apostołów. Przypomnijmy, że Dorota została uznana winną obrazy uczuć religijnych i skazana na 5 tysięcy złotych grzywny.
Nie wiem, czy to jest obrażanie jakichś uczuć religijnych, albo ktoś wierzy, albo nie wierzy - mówił Lubert. A że pan Bóg stworzył trawę, a w końcu stworzył to sobie jarają tą trawę, którą pan Bóg stworzył, to byłoby nielogiczne. Jarałem trawę raz i nikomu nie polecam.
Jego wypowiedź na temat polskich gwiazd robiących "kariery za granicą" może się jej jednak nie spodobać:
To wygląda mniej więcej tak, że gwiazda X mówi: "Będę robić karierę zagranicą", i tak mówi od 10 lat i nic z tego nie wynika**.**
Dorota pasuje trochę do tego opisu. Nie opowiada o tym może od 10 lat, ale od 5 na pewno. Myślicie, że ma na to jakąś szansę? Ostatnio te pomysły wyśmiewa publicznie jej były menedżer, co jest zresztą dość niecodzienną sytuacją.