Drugim po serialowych śmierciach sposobem na przedłużenie życia tasiemca stało się wyeliminowanie ze scenariusza głównego bohatera. Sposób ten testują właśnie twórcy polsatowskich Szpilek na Giewoncie. Wkrótce w ich ślady pójdzie ekipa serialu Na dobre i na złe, która postanowiła zrezygnować z pary głównych bohaterów, małżeństwa Burskich. Powodem jest to, że odtwórcy tych ról: Małgorzata Foremniak i Artur Żmijewski już od dawna chcieli pożegnać się z rolami odgrywanymi od... 13 lat.
Formalnie ta para nie zniknie, bo jest przecież parą głównych bohaterów serialu, ale w samej fabule na ekranie obydwoje będą się pojawiać tylko od czasu do czasu - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressm Agnieszka Krakowiak Kondracka, główna scenarzystka serialu. Albo we wspomnieniach innych bohaterów. W tym sezonie postanowiliśmy postawić na młodych aktorów, którzy mają nieopatrzone twarze, są młodzi i bardzo sprawni. Nie chcieliśmy, by serial był popłuczynami po dawnym "Na dobre i na złe" tylko ciągle był świeży i chętnie oglądany.
Czas pokaże czy nie odejdą na dobre. Swoją drogą, wyobrażacie sobie wcielać się przez 13 lat w tak ciekawą postać?