To historia prawie jak z filmu Fan z De Niro. Po czterech dniach intensywnych poszukiwań policji udało się złapać zbiegłego z więzienia Roberta Deweya Hoskinsa, który od niemal piętnastu lat prześladował Madonnę (zobacz: Psychofan Madonny UCIEKŁ Z WIĘZIENIA! Może zabić!). Mężczyzna, który wielokrotnie groził gwieździe śmiercią i raz nawet próbował przedostać się do jej domu, ale został postrzelony przez jej ochroniarzy, pojawił się wczoraj w centrum Los Angeles. Hoskins nie stawiał oporu w trakcie zatrzymania, gdyż był pod wpływem alkoholu. Pijanego do nieprzytomności psychopatę natychmiast przewieziono do szpitala dla umysłowo chorych.
Okazuje się, że Hoskins pisał listy z pogróżkami nie tylko do Madonny. Jego drugim celem była Halle Berry. Przez ostatnie miesiące atorka regularnie otrzymywała pocztą dziwne rysunki i głuche telefony. Okazało się, że przebywający na terapii wielbiciel Madonny korzysta z chwil względnej wolności i próbuje skontaktować się ze swoją drugą wymarzoną żoną.
W 2010 roku mężczyzna, którego policja określiła, jako "bardzo niebezpiecznego i zdolnego do odebrania życia" wyszedł na przepustkę. Cały pobyt poza ośrodkiem penitencjarnym Hoskins wykorzystał na śledzenie Madonny i próbę ponownego zbliżenia się do swojej idolki. Zobaczcie nakręcony przez przypadkowe osoby filmik, na którym chwali się tatuażem z Madonną na brzuchu i wyjaśnia, że jego słowa o podrzynaniu jej gardła zostały "źle zrozumiane"...