Angelina Jolie jeszcze rzadziej niż jej partner udziela wywiadów. Jednak promując swój pierwszy film In the Land of Blood and Honey, zrobiła wyjątek od tej reguły i pojawiła się w kilku programach telewizyjnych oraz na konferencjach prasowych, podczas których rozmawiała o pracy reżysera. Dzięki swojej działalności charytatywnej, ma do opowiedzenia historię, które nie rozgrywają się w sytym Hollywood.
Bez równowagi pomiędzy tym, co dzieje się w prawdziwym świecie a moją karierą, nie miałabym prawdziwego życia – stwierdziła Angelina w trakcie premiery jej filmu w Berlinie. Nie chcę żyć w bańce jak inne gwiazdy. Czułabym bolesną pustkę i zapewne prowadziłabym płytkie, straszne życie. Czuje się zaszczycona, że mogę polecieć do krajów, gdzie ludzie pracują do upadłego lub uciekają przed wojną.
Chcę widzieć świat takim, jakim jest, a nie tylko karmić się kolorowymi obrazkami z Los Angele**s** - dodała. Zawsze bardzo wzruszają mnie historie ludzi. Przypominają mi, że powinnam budzić się co rano i być wdzięczna za dzieci i zdrowie. Nic innego się nie liczy.
Aktorka, która znana jest raczej w wielkich, kasowych produkcji, twierdzi, że "znacznie większą satysfakcję" czerpie, stojąc po drugiej stronie kamery. Czy to oznacza, że nie zobaczymy jej już więcej na srebrnym ekranie?