Kiedy po zasłabnięciu podczas wrześniowego Europejskiego Kogresu Kultury we Wrocławiu lekarze ostrzegali Andrzeja Wajdę, by zaczął się oszczędzać, reżyser właśnie przygotowywał się do rozpoczęcia pracy na planie filmu o Lechu Wałęsie. Było więc raczej oczywiste, że nie posłucha specjalistów.
To jest najtrudniejszy film, jaki będę robił w życiu - powiedzial jeszcze zanim padł pierwszy klaps.
Do tej pory nakręcono już materiał w Gdańsku, Warszawie i Żyrardowie. Ekipa często zmieniała miejsce, pracując niemal 24 godziny na dobę. W końcu serce reżysera zgłosiło protest wobec takiego tempa. Obecnie Wajda przebywa na oddziele kardiologicznym Szpitala Bielańskiego w Warszawie. Personel placówki odmawia udzielania jakichkolwiek infomacji na temat jego stanu.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.