Kate Winslet światową sławę zyskała dzięki głównej roli w Titanicu, gdzie wystąpiła u boku Leonardo DiCaprio. Po 15 latach od premiery fani produkcji będą mogli zobaczyć ją w nowej odsłonie, tym razem w 3D. Sama odtwórczyni Rose DeWitt Bukater uważa, że w 1997 roku nie była zbyt dobrą aktorką i nie ma ochoty znów oglądać siebie na ekranie.
Kiedy puszczono mi to po raz pierwszy w nowej wersji, myślałam: "O mój boże! Niech ktoś zakryje moje uszy i oczy! Niech ktoś to kurwa wyłączy!" - zwierza się 37-letnia aktorka w wywiadzie dla magazynu Ladie's Home Journal. Jestem pewna, że nie byłam wtedy dobrą aktorką. Mówimy o czymś, co wydarzyło się 15 lat temu, czyli bardzo dawno temu. Od tego czasu wiele się nauczyłam, a także bardzo się zmieniłam. Oglądanie tego raz jeszcze, z tej perspektywy, jest po prostu bardzo dziwne.
Zgadzacie się z tak surową opinią? Którą z ról Kate lubicie najbardziej?