W czwartek w Londynie odbył się pokaz kolekcji Joanny Przetakiewicz na jesień/zimę 2012-2013. Na imprezie pojawiła się oczywiście właścicielka marki La Mania, a także Anja Rubik, coraz chętniej "bywająca" Katarzyna Niezgoda oraz Aleksander Kwaśniewski. Nie jest z pewnością przypadkiem, że następnego dnia na stronie internetowej brytyjskiego Vogue'a pojawiły się dwie informacje. Po pierwsze: kolekcja zostanie jeszcze raz zaprezentowana w trakcie Tygodnia Mody w stolicy Wielkiej Brytanii. Po drugie Karl Lagerfeld "objął polską projektantkę opieką" i "zamierza pomóc jej w międzynarodowej karierze".
Poznałam go przez znajomych kilka lat temu i od razu nawiązaliśmy porozumienie – chwali się Przetakiewicz w rozmowie z Vogue. Zakochałam się w nim. Był dla mnie niesamowitym wsparciem i inspiracją. Jest dla mnie jak ojciec chrzestny.
Vogue pisze o tej współpracy tak: Rzadko kiedy Karl Lagerfeld zostaje mentorem lub przyjaźni się z projektantem, który dopiero co zaistniał na rynku. Jednak zrobił to w przypadku Joanny Przetakiewicz, dyrektor kreatywnej mało znanej polskiej marki La Mania.
Okres po obaleniu komunizmu był w Polsce bardzo smutny – żali się partnerka multimilardera, który chwalił się, że jeszcze w głębokich latach 80-tych dostał od ojca milion dolarów amerykańskich. Było bardzo trudno. Nie było żadnej mody, ani ciekawych ubrań. Dlatego ja i moja rodzina sami szyliśmy sobie ubrania. Zawsze interesowałam się modą, sztuką i luksusami, bo u nas niczego takiego nie było. To mnie nadal napędza do pracy.
Założymy się, że Karl pomaga Joannie z czystej sympatii do niej i jej partnera :)