Po urodzeniu córeczki Liszowska szybko wróciła do Polski i zaangażowała się w nowe projekty. Aktorka, która dwa lata temu wyszła za milionera Olę Serneke mogłaby zająć się tylko rodziną, ale woli dzielić czas między ojczyznę a swój nowy dom w Szwecji. Liszowska prócz występów w teatrze dostała także posadę jurorki w nowym programie Polsatu. Gwiazda z zaskakującą szczerością wyznała w Party, że pomimo udziału w Tańcu z gwiazdami zupełnie nie zna się na tańcu:
Podchodzę do ludzi z życzliwością i na pewno będę szukała pozytywów. Trudno, żebym kogoś krytykowała za mało perfekcyjne wykonany krok, ponieważ kompletnie nie znam się na tańcu.
Dlaczego postanowiła więc zostać jurorką? Do składu sędziowskiego dostała się, gdyż idealnie pasowała do "przepisu na show". Jak wyznaje pracownik Polsatu, Nina Terentiew chciała mieć w programie dwóch profesjonalistów, a także "maskotkę, jaką jest młody Alan Andersz, oraz celebrytkę, która przyciągnie uwagę kolorowych magazynów".
Teraz te plany stanęły pod znakiem zapytania. Alan Andersz został pobity w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie i znajduje się w śpiączce. Zobacz: Alan Andersz WALCZY O ŻYCIE! Pobito go na imprezie?!