W ciągu minionych 3 lat Zbigniew Zamachowski wystawił cierpliwość swojej żony na poważną próbę. I to dwukrotnie. Pierwszą jakoś przetrzymała i dała mężowi kolejną szansę. Niestety, nie wykorzystał jej. Zaledwie dwa i pół roku po tym, jak Aleksandra Justa dowiedziala się z mediów o bliskiej przyjaźni męża z reżyserką Agnieszką Glińską, cieszącą się w środowisku opinią - ponoć zasłużoną - uwodzicielki, sytuacja się powtórzyła.
Justa znowu dowiedziała się z prasy, że jej mąż ma nową przyjaciółkę. Tym razem podobno naprawdę się wściekła. I trudno się jej dziwić. Postanowiła dać upust emocjom przy podziale majątku, zgromadzonego podczas prawie 20 lat małżeństwa.
Jak donosi Fakt, w zamian za rozwód Justa zażadała domu w Komorowie, wszystkich oszczędności, wyłącznej opieki nad czwórką dzieci, wysokich alimentów i rozwodu z orzeczeniem o winie męża. Nawet nie chciała się z nim spotykać osobiście. Rozmowę w jej imieniu przeprowadził z Zamachowskim prawnik.
Jak nieoficjalnie wiadomo, aktor zamierza przystać na te twarde warunki. Widocznie ma jednak spore poczucie winy z powodu tego, co się stało.
Za które z nich trzymacie w tej sprawie kciuki?