To kolejny dowód na to, że Chris Brown ma poważne problemy z kontrolowaniem swojego gniewu. Niemal rok temu wpadł w szał w programie śniadaniowym po tym, gdy został zapytany przez prowadzącą o pobicie Rihanny. W swojej garderobie rzucił krzesłem w okno rozbijając szybę.
Takie incydenty mogą się dla niego źle skończyć. Dwa lata temu został skazany na 5 lat więzienia w zawieszeniu. Jeśli złamie prawo, automatycznie wyląduje więc za kratkami. Wtedy upiekło mu się tylko dlatego, że producenci nie zdecydowali się na zgłoszenie sprawy na policję. Tym razem może nie mieć tyle szczęścia.
Brown ostatni weekend spędził w Miami. Gdy wychodził z klubu, wokół niego zebrała się grupka fanów. Gdy zauważył, że jedna z dziewczyn robi mu zdjęcia telefonem komórkowym, wyciągnął rękę przez okno samochodu, zabrał jej komórkę i odjechał.
Krzyknął: "Ty suko, nie wrzucisz tego zdjęcia na żadną stronę", zamknął szybę i odjechał z moim iPhonem – relacjonuje 24-letnia Christal Spann.
Dziewczyna zgłosiła kradzież na policję. Obecnie trwa śledztwo w tej sprawie. Jak donoszą amerykańskie media, prokurator generalny w Los Angeles już się tym zainteresował. Jeśli sąd zdecyduje o odwieszeniu wyroku, Brown może pójść do więzienia na 4 lata.
Myślicie, że to by go w końcu czegoś nauczyło?