Ostatnie wyznanie Simona Cowella wiele mówi o jego słynnym w branży trudnym charakterze. Podczas charytatywnego przyjęcia, które odbyło się na początku tygodnia w London's Dorchester Hotel, jeden z najbardziej wpływowych producentów na świecie wyznał, że oświadczał się już kilka razy. Dokładna liczba jego próśb o rękę jest dość zaskakująca…
Oświadczałem się 65 razy. Żadna się nie zgodziła. Prawda jest taka, że nikt się ze mną nie ożeni. Myślę, że nigdy do tego nie dojdzie.
Cowell zdecydowanie mija się z prawdą, gdyż pierścionek z wielkim diamentem przyjęła od niego Mezhgan Hussainy. Para od czasu zaręczyn już dwa razy ze sobą zerwała, ale obecnie ponoć znowu są razem.
Mamy bardzo skomplikowane relacje – odpowiedział na pytanie o swoją narzeczoną. Mieliśmy od siebie krótka przerwę, ale nadal jesteśmy sobie bardzo bliscy. To bardzo drażliwy temat. Nie jesteśmy do końca razem, ani do końca osobno. To coś pomiędzy. Uważam, że za szybko się zaręczyliśmy.
Na pewno powodem niepowodzeń w związku Cowella nie jest jego zamiłowanie do towarzystwa kilku kobiet naraz...