Jedynym biologicznym dzieckiem Whitney Houston jest 18-letnia dziś Bobbi Kristina, jednak kilkanaście lat temu gwiazda zaczęła się opiekować chłopcem z "trudnej rodziny", Nicka Gordona. Mieszkał w jej domu w Atlancie i chociaż nigdy oficjalnie go nie adoptowała, traktowała go jak syna. Obecnie 22-latek zwracał się do piosenkarki "mamo". Ma też świetny kontakt z jej córką.
Mimo że Whitney wydała większość swojego majątku na imprezy i narkotyki, przewiduje się, że pozostawiła około 20 milionów dolarów spadku, a jej rodzina zapewnia, że jego część przypadnie w udziale również Nickowi.
Nick był dla niej jak rodzina, kochała tak mocno, jak matka może kochać swoje dziecko - mówi osoba z otoczenia wokalistki. Jeżeli nie jest ujęty w testamencie i wszystko zapisane jest Bobbi to tylko z tego względu, że mógł on powstać zanim chłopak trafił do rodziny. W takim przypadku Bobbi zatroszczy się o jego przyszłość, bo tego chciałaby jej matka. Poza tym, jest dla niej jak starszy brat.
Mimo wiary w szczere intencje 18-letniej córki Whitney można mieć jednak pewne obawy co do tego, jak będzie dysponowała pozostawionym jej majątkiem... Zobacz: Córka Whitney idzie na odwyk!