Organizatorzy tegorocznej gali rozdania Telekamer w osłupieniu obserwowali dziwne manewry Magdy Gessler, trwające przez cały wieczór. Restauratorka nie przyjęła osobiście statuetki dla "największej osobowości telewizyjnej". Nagrodę w jej imieniu odebrała córka Lara.
Po chwili na sali pojawiła się mocno spóźniona Gessler, za późno, by odebrać nagrodę, ale akurat na czas, żeby pozować z nią do zdjęć. Kiedy goście przeszli do głównej sali na kolację, okazało się, że Gessler znowu zniknęła. Organizatorzy i pozostali goście odebrali jej dziwne zachowanie jako niepoważne. Zdaniem tygodnika Na żywo powodem była obawa Gessler przed spotkaniem twarzą w twarz z laureatem Telekamery w kategorii aktorskiej, Piotrem Adamczykiem, który na gali pojawił się w towarzystwie świeżo poślubionej żony.
Nie jest tajemnicą, że 10 lat temu Adamczyk i Gessler byli parą. Ich związek przetrwał zaledwie kilka miesięcy zanim Gessler ponownie zeszła się ze swoją miłością sprzed 30 lat, Waldemarem Kozerawskim. Piotr nigdy nie potwierdził, że cokolwiek ich łączyło, sprawia nawet wrażenie jakby wstydził się tego romansu. W rezultacie on i Magda unikają się, jak tylko mogą, a kiedy przychodzi co do czego, nie ukrywają wzajemnej niechęci. Tak jak wtedy, gdy po otwarciu restauracji Adamczyka Stary Dom Gessler skrytykowała ten pomysł: Jeśli chcą być dobrymi aktorami, nie mogą mieć restauracji.