Niepokojacą diagnozę usłyszał jesienią zeszłego roku. Jak wyznaje w rozmowie z Faktem Kamil Bednarek, były to dla niego ciężkie chwile, gdyż nawet drobny błąd lekarza mogł na zawsze zakończyć jego karierę.
Miałem polipa na strunie głosowej. Mogłem stracić głos, miałem zabieg - relacjonuje muzyk. Na szczęście zajęli się tym bardzo dobrzy lekarze, wszystko skończyło się dobrze.
Kamil i jego drużyna wkrótce rozpoczną rywalizację w Bitwie na głosy. Tymczasem, jak wyznaje w tabloidzie, lekarze nalegają, by Bednarek uważał na swoje gardło i nie forsował strun głosowych.
Nie mogę za dużo śpiewać, dlatego mam mniej koncertów - wyjaśnia. Muszę pielęgnować gardło, często je nawilżać. Muszę unikać wszystkich rzeczy, które je podrażniają, nawet wody gazowanej.