Związek Kayah i producenta telewizyjnego, Holendra Rinke Roijensa, sprawiał wrażenie wyjątkowo udanego. Byli piękni, szczęśliwi, bogaci, urodziło im się dziecko... a potem się rozwiedli. Jak się okazuje, wyszło im to na dobre. Znajomy Rinkego mówi:
Rinke zaczął życie klubowicza dopiero po rozstaniu z Kaśką. Myślę, że powodem rozwodu było coś innego. Rinke trudno znosił wielopokoleniową rodzinę, którą stworzyła im Kaśka. W ich domu w podwarszawskiej Radości mieszka mama Kasi, często bywa jej bliska rodzina. A Holender przyzwyczajony do wolności nie mógł znaleźć tam sobie miejsca. I były konflikty. Oboje są trudni w życiu codziennym. Ale synka Rocha kochają nad życie. To dla niego Rinke nie bierze dziś do ust ani kropli alkoholu.
W niedawno udzielonym wywiadzie Rinke przyznał, że jest zakochany i że bardzo chciałby mieć jeszcze trójkę dzieci. Ale stara się żyć z Kayah tak, żeby ich syn jak najmniej odczuwał rozwód.
Rinke kupuje nawet pod choinkę prezenty... Sebastianowi, nowemu mężczyźnie Kayah, bo wie, że jego synek lubi partnera mamy. A przy stole często rozmawiają o wychowaniu Roszka - opowiada znajomy.