Do Sądu Okręgowego Warszawa Mokotów wpłynął akt oskarżenia z art. 280 paragraf 1 - o popełnienie rozboju z pobiciem. Oskarżonymi są pogodynka TVN-u Dorota G. oraz jej były chłopak Patryk S. Sprawę przeciwko nim założył fotoreporter, który utrzymuje, że 31 stycznia ubiegłego roku został przez tę dwójkę dotkliwie pobity we własnym samochodzie.
Pechowo dla Doroty, zdarzenia zarejestrowały kamery monitoringu. Na nagraniach widać, jak Patryk wślizguje się do samochodu przez boczną szybę, a po chwili dołącza do niego Dorota G, która wyszarpuje fotografowi jego aparat, po czym biegnie z nim do swojego auta i szybko odjeżdża.
_**Zostałem pobity**_ - potwierdza fotoreporter w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium. Zabrano mi i uszkodzono aparat fotograficzny wart ponad 10 tysięcy złotych. Sprawę dwukrotnie umarzała prokuratura, dlatego zdecydowałem się złożyć w sądzie subsydiarny akt oskarżenia. Skarżę panią Dorotę i jej byłego narzeczonego jako osoba prywatna. Nie może być tak, że celebryci są ponad prawem i wszystko im wolno. Moim zdaniem naruszyli prawo i powini ponieść konsekwencje.
Jeśli sąd przychyli się do jego racji, sytuacja Doroty i jej byłego chłopaka może być naprawdę niewesoła.
_**Grozi za to od 2 do 10 lat więzienia**_ - przyznaje w rozmowie z tabloidem Wojciech Małek z Sądu Okręgowego w Warszawie.
Na więzieniu się pewnie nie skończy, ale i tak nie wygląda to ciekawie. Mieli naprawdę pecha z tą kamerą.