Prawie 2 lata minęły od wspólnego wywiadu Jolanty Fraszyńskiej i jej byłego męża w Dzień Dobry TVN, podczas którego opowiadali o swoim harmonijnym, przyjaznym rozwodzie. Szczególnie chętnie na ten temat wypowiadał się Grzegorz Kuczeriszka, który na długo przed rozwodem wyprowadził się do innej kobiety. Był szczęśliwy, bo odzyskał wolność. Porzucona aktorka przytakiwała mu bez większego entuzjazmu.
Przypomnijmy: Fraszyńska o zdradzającym mężu: "ZACHOWAŁ SIĘ Z KLASĄ"
Już wtedy można było dostrzec brak równowagi w ich relacjach. Fraszyńska udawała szczęśliwą, ale jednocześnie wręczyła przed nagraniem listę bolesnych spraw, o które nie wolno jej pytać, m.in.: o to czy czuje się zdradzona, czy ma żal do męża oraz od jak dawna wie o jego romansie. Potem okazało się, że rzeczywiście cały ten wywiad był na pokaz.
Jak donosi Fakt, aktorka jakiś czas temu otrzymała propozycję zagrania w polsatowskiej produkcji Hotel 52. Odmówiła jednak, gdyż wówczas reżyserem był jej były mąż. Kiedy jednak zastąpił go nowy reżyser, Franco de Pena, zgodziła się od razu. Wkrótce będzie można zobaczyć ją w autoironicznej roli autorki... poradnika dla małżeństw.