Demi Moore, która od czasu burzliwego rozstania z Ashtonem Kutcherem przechodziła wyjątkowo trudne chwile, kilkanaście dni temu sama zgłosiła się do jednego z największych ośrodków odwykowych w USA. Przeszła tam terapię uzależnienia od leków i zaburzeń odżywiania. Teraz, jak donoszą amerykańskie media, aktorka opuściła już placówkę i udała się na wakacje w bliżej nieznane miejsce.
Przypomnijmy, że zanim Demi trafiła na terapię, w mediach pojawiały się co raz to nowe doniesienia o jej pogarszającym się stanie. W styczniu gwiazda musiała udać się do szpitala po tym, jak przedawkowała leki wymieszane z alkoholem. Po tym incydencie 48-letnia Moore postanowiła, że musi iść na odwyk.
Teraz, kiedy się on zakończył, nie planuje jednak wcale szybkiego powrotu do show biznesu.
Nie chce przyjeżdżać do Los Angeles - mówi osoba z jej otoczenia. Jest kompletnie zamknięta w sobie i rozmawia tylko z niewielką grupą osób. To wszystko jeszcze trochę potrwa**.**