Stosunki między Borysem Szycem i Nataszą Urbańską nie są najlepsze. Według osób pracujących na planie filmu 1920 Bitwa warszawska, aktor swoim zachowaniem i kpinami doprowadził ją kilka razy do łez. Odpłaciła mu się stwierdzając w jednym z wywiadów, że podczas scen pocałunków myślała o swoim mężu.
W wywiadzie, który ukazał się w najnowszym numerze Playboya, Szyc wydaje się znowu kpić trochę z niej i jej wymagającego męża:
- Czy pojawiła się w twoim prywatnym rankingu jakaś nowa, świeża krew, jeżeli chodzi o naszą rozkładówkę?
- Natasza Urbańska.
- Spróbujemy, ale musisz nas poprzeć.
- Mogę was poprzeć, ale jest jeszcze Janusz. Może zaproponujcie jej jakąś ładną sesję z choreografią męża.
- Zawsze wybierasz nam kandydatki, których nie sposób rozebrać. A to Gruszka, a to Grochowska, a to Cielecka... A teraz kolejna "trudna dziewczyna".
- Panowie, nie chcę was wkurzać, ale poza Nataszą wszystkie widziałem nago.