David Hasselhoff, który zarabia obecnie w muzycznych show oraz chałturząc, koncertuje od 1985 roku. Gwiazdor serialu Słoneczny patrol dwa lata temu ostatecznie porzucił aktorstwo na rzecz kariery wokalnej. Być może zaskoczy Was wiadomość, że ten wybitny wokalista wydał już 11 albumów (!) i właśnie promuje ostatni z nich jeżdżąc po całej Europie.
W sobotę Hasselhoff wystąpił w Londynie. Na scenie pojawił się przebrany za... Adolfa Hitlera. Ani teksty piosenek, ani tematyka koncertu nie maja nic wspólnego ze zbrodniarzem. Decyzja o założeniu munduru, peruki i hailowaniu w trakcie koncertu jest tym bardziej trudna do zrozumienia. Na dodatek w trakcie występu gwiazdor kilka razy zapomniał tekstu i zdaniem świadków "podejrzanie chwiał się na scenie".
Mamy dla was filmik z występu Hasselhoffa w Niemczech z września 2011 roku. Machający ręcznikiem i kręcący biodrami David z jakichś powodów kojarzy nam się z naszym Krzysiem Ibiszem. Może dlatego, że obaj tak rozpaczliwie udają młodych i pięknych?