Sprawa śmierci małej Madzi z Sosnowca pozwoliła Krzysztofowi Rutkowskiemu w wielkim stylu wrócić do mediów. Dzięki temu może jeszcze bardziej eksponować swój związek z wyrwaną z zakonu Luizą, o którym szczegółowe i intymne informacje są przez niego regularnie dawkowane w tabloidach.
Wczoraj detektyw bez licencji był gościem Kuby Wojewódzkiego. Trudno do końca rozgryźć motywację zapraszającego. Z jednej strony bowiem można było wyczuć w jego słowach podziw dla talentów medialnych i innych gościa, z drugiej - kpinę z Rutkowskiego, który w poczuciu zwycięstwa rozsiadł się na jego skórzanej kanapie z neseserem (z pistoletem w środku, jak zapewnił).
- Czuję się człowiekiem, który zrobił kawał dobrej roboty - mówił. Sprawa Madzi z Sosnowca była sprawą do zrobienia w trzy godziny, ale nie byłem podmiotem zewnętrznym tylko podmiotem, który wynajmuje rodzina. Nie mogłem wsiąść na nią na dzień dobry i powiedzieć: "Mów dziewczyno prawdę." Doprowadziliśmy do tego, ze rodzina sama zaczęła ją podejrzewać.
Wojewódzki zapytał też o kulisy powstania kuriozalnej sesji dla Newsweeka.
- Człowiek przyjechał, ja zbiegłem w koszuli rozpiętej i mówię: usiądźcie sobie, on spojrzał i mówi: takie zdjęcie robimy! - tłumaczył Rutkowski.
Później zaczęły się poważniejsze pytania:
- Czy czujesz się bohaterem narodowym?
- Ja się nie czuję bohaterem narodowym, ja się czuję tym, kim byłem, ja sobie zdaję sprawę, że moje życie bardzo falowało, było w nim wiele różnych zdarzeń, ale zawsze kierowałem się zasadami żołnierzy OMON-u: bohaterem jesteś dopóki się nim czujesz, to daje ci przetrwanie.
Rutkowski podzielił się także swoimi spostrzeżeniami na temat kobiet - jak twierdzi, zgłaszają się do jego biura z fałszywymi sprawami, byle tylko poznać go osobiście.
- Zdarza się, ze wymyślają historie, zdarza się, że wymyślają historie, które wprowadzają w błąd w policję i mają zarzut**y** - pochwalił się.
Zdradził też, że dostał właśnie propozycję zagrania w serialu:
- Dostałem propozycję właśnie wczoraj. To będzie fabuła, która ma powstać w telewizji publicznej.
Myślicie, że sprawdzi się lepiej niż w serialu TVN-u, w którym rozpoczął karierę?