Maryla Rodowicz i Alicja Bachleda-Curuś spotkały się na planie spotu reklamowego zachęcającego do oddawania szpiku kostnego. Piosenkarka najwyraźniej, podobnie jak większość Polaków uważa Alicję za gwiazdę światowego formatu - w końcu ma dziecko ze znanym aktorem - bo spodziewała się po niej gwiazdorskich fochów... Kiedy się nie pojawiły, zdziwiła się tak bardzo, że postanowiła opowiedzieć o tym czytelnikom Faktu.
Alicja jest piękną kobietą, a do tego artystką kompletnie bez fochów - zachwyca się w ulubionym tabloidzie. Cierpliwa, bez zmrużenia oka stała w jednej pozycji, przez godzinę powtarzając kwestię. Co za dyscyplina.
Jak widać, w show biznesie poprzeczka zawieszona jest naprawdę wysoko - wystarczy nie stroić fochów, żeby zasłużyć na publiczne pochwały.
Wystarczy zresztą też po prostu mieć pieniądze i być "bogatą klientką". Zapytajcie Jacykowa i Wolińskiego.