Najwyraźniej nie podziela opinii "Artysty w żałobie", o którym pisaliśmy przedwczoraj. Wokalista _Budki Suflera i były senator Prawa i Sprawiedliwości uważa wprowadzenie dwudniowej żałoby narodowej po katastrofie kolejowej pod Szczekocinami za oczywistą reakcję. W jego wypowiedzi pojawia się nutka zawodowej uszczypliwości:
Zginęli ludzie, więc w cywilizowanym świecie wprowadzenie żałoby narodowej jest normalne - grzmi na łamach Super Expressu. Jak któryś bałwan nie zarobi paru groszy, to i chwała Bogu.
Jest jednak w swojej opinii odosobniony.
Oczywiście przy śmierci papieża czy katastrofie smoleńskiej to było oczywiste, ale teraz wydaje mi się, że prezydent i inni politycy zrobili to, żeby nabić sobie punkty - twierdzi Krzysztof Skiba. Takie nadużywanie ogłaszania tych żałób bardzo nas znieczula. Ten wypadek kolejowy był straszny i trzeba współczuć tym ludziom. Ale my jesteśmy ludźmi, którzy zarabiają na życie na scenie. A ostatnio tych żałób było dużo.
Szef teatru Buffo, Janusz Józefowicz komentuje krótko: Generalnie jestem za jak najmniejszą ingerencją państwa w nasze przeżywanie.
Cóż, tym razem artyści i tak mogą mówic o szczęściu z nieszczęsciu. 7 dni żałoby po katastrofie smoleńskiej wystarczyło, by niektóre teatry stanęły na granicy bankructwa
Przypomnijmy: Artyści chcą rekompensat za żałobę narodową!