Wybór Krystyny Mazurówny na jurora polsatowskiego Got to dance. Tylko taniec okazał się chyba trafiony. Kontrowersyjna była tancerka lubi szokować, co zapewni jej stałą obecność w mediach, a tym samym będzie reklamą nowego tanecznego formatu. Mazurówna zaczęła z grubej rury. W wywiadzie z Dziennikiem, w którym wyznała, że jest "fanką Tuska", a "jej idolką jest Maria Czubaszek", przyznaje się do kilku zabiegów usunięcia ciąży.
Maria Czubaszek nie wahała się przyznać do aborcji, mimo tego, że to w naszym kraju temat tabu. Nie znam kobiety z mojego pokolenia, która by nie zrobiła tego kilka lub nawet kilkanaście razy. Sama tez miałam kilka zabiegów. Co miałyśmy zrobić? Do wyboru była wielodzietna rodzina albo klasztor, bo środki antykoncepcyjne nie istniały. Zostawało podmywanie się zaraz "po" cytryną, nie zawsze skuteczne - dodaje 73-letnia jurorka.
Aborcja to drażliwy temat, ale walczmy z tabu, żeby był jakiś postęp. Ja wiem, że w Polsce nadal istnieje antysemityzm, homofobia, rasizm - mimo, że nie mówi się o tym głośno. Trzeba kształtować świadomość ludzi, walczyć z zacofaniem.
Cóż, jesteśmy pewni, że Mazurówna z nim wygra.