To nie było trudne do przewidzenia. Dodzie zawsze imponowali ludzie bogaci i wpływowi. Tym razem trafiła na podatny grunt w osobie Marty Grycan, która potrzebuje wparcia kogoś medialnego i zorientowanego w show biznesie. Obie panie mogą więc sobie bardzo pomóc.
Jak donosi tygodnik Na żywo, znajomość została już zawarta. Poznały się w zeszłym roku przez wspólnego znajomego. Na galę "Osobowości i Sukcesy 2011 Roku" przyszły już razem. Obie okazały się zresztą laureatkami konkursu. Potem długo rozmawiały przy winie.
Wdzięczna Marta zaprosiła Dodę i jej chłopaka Błażeja Szychowskiego na kolację do swojego domu. Wraz z córkami przygotowała im... 16 dań.
Co chwila na stół wjeżdżały nowe potrawy, po trzeciej już nie dawałam rady - wspomina w rozmowie z tabloidem piosenkarka. Musiałabym się po nich chyba przez rok odchudzać. To niewiarygodne, jak one świetnie gotują!
Marta Grycan przygotowała także tort na 28. urodziny Dody.
_**Jest fantastyczną dziewczyną, pracowitą, ambitną. Może być wzorem do naśladowania**_ - chwali Dodę Grycan. Bardzo lubimy ze sobą przebywać, zawsze fajnie nam się rozmawia, a moje córki za nią po prostu przepadają.
Warto zwrócić uwagę na pewne podobieństwo: obie pochodzą z niezbyt dużych miast, Marta z Głogowa, a Doda z Ciechanowa. Ich ambicje zawsze wybiegały daleko poza warunki, w jakich przyszło im dorastać. Doda poczuła takie "pokrewieństwo dusz" z Grycanką, że podzieliła się z nią nawet swoją ukochaną stylistką, Marthą Tarnowską.
_**Tak, lubimy się**_ - przyznaje Doda w rozmowie z tabloidem. Marta jest bardzo fajną osobą, niezepsutą przez show biznes. To równa babka. Jak spotykają się dwie szczere, serdeczne osoby, to nic dziwnego, że nawiązuje się nić porozumienia**.**
Ta nić porozumienia pań "niezepsutych przez show biznes" bazuje również na czymś, do czego Doda się pewnie nie przyzna: mimo wielkich starań i dużych pieniędzy, Rabczewska nigdy nie została do końca zaakceptowana przez "branżę".
Grycan, mimo licznych obrońców z TVN-u, też ma z tym na razie problemy.