Jamie Oliver, guru zdrowego odżywiania i autor bestsellerowych książek o gotowaniu, udowodnił, że miły jest jedynie na wizji. Gdy widzowie nie patrzą kucharz i dietetyk nie jest już ucieleśnieniem wszelkich domowych cnót. Oliver jest znany z propagowania niskokalorycznych potraw i zastępowania słodyczy owocami. Rok temu wypowiedział nawet wojnę fastfoodom. Kulinarny gwiazdor sam jednak nie zawsze przestrzega tych wytycznych.
W środę w Melbourne odbyła się konferencja, na której Oliver opowiadał o swoim programie edukacji dzieci. Kucharz planuje ruszyć z kursami, na których młodzież uczyłaby się podstaw zdrowego żywienia i w ten sposób nie uzależniała od słodzonych napojów i hamburgerów. W pewnym momencie jedna z dziennikarek spytała Jamiego czy on sam aby na pewno stroni od słodyczy, gdyż widać, że sporo ostatnio przytył.
Nie wydaje mi się. Jestem bardzo zdrowy. Ostatni raz miałem plombowane zęby wiele lat temu. Nie jadam słodyczy, Nie zwróciłem uwagi, abym przybrał na wadzę - odpowiedział Jamie. Jesteś z tabloidu? Dzięki, że zauważyłaś ty dziwko!
Oto dwa zdjęcia kucharza – jedno sprzed roku, a drugie najnowsze. Jak oceniacie, rzeczywiście utył?