Za nami pierwsze odcinki wszystkich wiosennych talent show. Okazuje się, że najchętniej oglądanym programem tego typu jest obecnie Must Be The Music. To chyba znak, że widzowie o wiele chętniej włączają audycje, w których mogą usłyszeć prawdziwe talenty i dość merytoryczne jury. To może oznaczać problemy dla najbardziej gwiazdorskiego X Factor.
We wczorajszym odcinku Tylko muzyka przed jury ponownie stanęli amatorzy i artyści zajmujący się muzyką od wielu lat. Członkowie jury nie sprawiali wrażenia, jakby chodziło im tylko i wyłącznie o autopromocję.
Ogromne wrażenie na Korze, Łozie, Zapendowskiej i Sztabie zrobił bydgosko-toruński heavymetalowy zespół Chainsaw, który działa na polskim rynku już od 15 lat i ma na koncie pięć albumów. Ich wykonanie We Will Rock You zepsołu Queen zapewniło im cztery głosy na ”tak”.
Przyspieszyliście mi metabolizm. Po to jest muzyka rockowa. Wokal genialny – oceniła Kora.
Uśmiechy na twarzach jurorów zagościły, gdy na scenie wystąpiła śpiewająca acapella grupa Melody lovers. Jedynie Kora nie była nimi zachwycona. Dobre wrażenie zrobił również Egipcjanin mieszkający od siedmiu miesięcy w Polsce, Eddie E-Five, który wykonał swój utwór Hip hop is gone. Tylko Sztaba powiedział mu ”nie”. To było dobre, ale nic niezwykłego. Szukam kogoś wyjątkowego – stwierdził.
Swoim wykonaniem Pocketful of Sunshine Natashy Bedingfield Elę i Korę przekonała do siebie Iwona Kompała, której na scenie towarzyszyło dwóch tancerzy. Według reguł programu, mogła wykonać jeszcze jedną piosenkę. Zaśpiewanie A Thousand Miles Vanessy Carlton odebrało jej sympatię Zapendowskiej.
_**Krew się leje zamiast dźwięków**_ – podsumowała ją nauczycielka śpiewu.
Nie przejmuj się tym wszystkim. Wszystko jest w porządku, trzeba jeszcze popracować – dodała Kora.
Oglądaliście ten odcinek? Wystąpił w nim ktoś, kogo chcielibyście zobaczyć w finale?