Polscy celebryci, którzy chcieli sobie dorobić na pisaniu książek, nie tak to sobie wyobrażali. Publiczne kpiny, na jakie narazili się Kinga Rusin, Krzysztof Ibisz i Kasia Cichopek, zniechęciły kilka osób do wydawania podobnych publikacji. Oczywiście nie licząc tej trójki. Oni są wytrwali.
Jesienią pisaliśmy, że również Mateusz Damięcki zabrał się za pisanie książki. Doszedł do wniosku, że musi jej bronić jeszcze przed jej wydaniem. Jednocześnie kpi z książkowych debiutów swoich kolegów po fachu:
Musimy odpowiadać za każde wypowiedziane słowo – mówi w wywiadzie z tygodnikiem Świat i ludzie. Bo po pewnym czasie zdarza się tak, że słowa zaczynają żyć własnym bytem. Chodzi o sytuację z moją książkę o wyprawie Syberia Expedition 2009. Prawdopodobnie zostanie ona wydana dopiero pod koniec wiosny lub latem bieżącego roku. Jeszcze jej nie napisałem, a już przeczytałem, jej pierwsze negatywne recenzje.
Tak a propos - nie będzie to książka o tym jak wyrzeźbić swoje ciało i wyrzeźbić sobie bicepsy. Nie znajdziemy tam też rad, jak szybko schudnąć po ciąży. To będzie coś zupełnie innego.
Liczymy, że oszczędzi nam przynajmniej "Daniela Craiga z Casino Royale". Choć nagrodę za bycie "najpiękniejszym" Mateusz odebrał, z poważną miną. Nie wiemy więc, czego się do końca spodziewać.