Wspólne prowadzenie programu oraz rubryki o modzie przez Karolinę Malinowską i Joannę Horodyńską skończyło się jak zwykle w show biznesie - publiczną kłótnią i "zerwaniem więzi". Do rozstania doszło nagle i obecnie obie panie wbijają sobie szpile za pośrednictwem mediów. Obecnie nową przyjaciółką Horodyńskiej jest Ada Fijał, z którą najwyraźniej stylistka lepiej się dogaduje. Przynajmniej tak na razie twierdzi – zobacz: Horodyńska: "Możemy godzinami rozmawiać na temat jednej torebki"
Myśmy się nie poróżniły. Myśmy inaczej funkcjonowały, Karolina miała swój świat, ja miałam swój świat i nie było takiego łącznika – komentuje rozstanie Horodyńska w rozmowie z RMF FM. Nawet jeśli chodzi o styl ubierania się. Karolina tym się nie zajmowała i nie chciała do tego podejść perfekcyjnie jak ja chciałam, bo też ma inne życie inne sprawy: dzieci męża i nie zawsze miała czas na szukanie nowych spodni czy nowej sukienki. Ale z drugiej strony też znam takie kobiety, które też tak mają i potrafią to pogodzić.
Natomiast Karolina miała ten swój świat i myślę, że ją to też zaczęło troszkę męczyć, bo zaczęła być odbierana, że może nie jest najlepiej ubrana – dodaje złośliwie. To ją bolało a nie potrafiła jakoś się do tego zdystansować, powiedzieć "mam to gdzieś". Nie było między nami żadnej kłótni.
Wierzycie jej?