Od tygodnia Justin Bieber przebywa na Florydzie z Seleną Gomez. Para spędza czas razem z Ashley Benson i jej chłopakiem Ryanem Goodem. Jak do tej pory nastoletni gwiazdkie dbały o swój wizerunek doskonałego, dziewiczego związku. W końcu na tym spreparowanym wizerunku pojawiła się rysa.
Wczoraj Justin i Selena wraz z dwójką przyjaciół wybrali się do nocnego klubu, gdzie wypili kilka drinków. Po niecałej godzinie zabawy wściekły Justin wybiegł z lokalu i wsiadł do swojego nowiutkiego samochodu.
Widziałem, jak Justin wybiegł wściekły z baru a za nim biegła wystraszona Selena. Oboje chwiali się mocno na nogach. Bieber miał trudności z dostaniem się do środka auta – mówi Daily Mail świadek zdarzenia. Pomogli im ich ochroniarze, którzy odjechali kilka ulic dalej z dwójką kłócących się nastolatków. Słyszałem, że na siebie krzyczeli. Po jakimś czasie wrócili i znowu dołączyli do przyjaciół. Cała czwórka wyszła z lokalu późno w nocy i wszyscy byli pijani.
Wyobrażacie sobie pijanego i "wściekłego" Biebera?